Widzieliście kiedyś tyle zupek chińskich naraz?
Ja nigdy! I dlatego nie mogłam oprzeć się obfotografowaniu ich.
Pakowane po jednej, po 10 sztuk, w kubeczkach małych i dużych.
We wszystkich możliwych smakach.
Za grosz.
Też się skusiłam. Spędzam dnie w hotelu i tęsknię za ciepłym posiłkiem, a że w pokoju jedynie czajnik i kubek, zupka chińska to idealne danie obiadowe ;)
Kupiłam krewetkową. Smak? Spłynęła w toalecie...
Kupiłam szpinakową z jajkiem. Smak? Spłynęła w toalecie... (swoją drogą pachniała jak pokarm dla rybek - zapach doskonale mi znany)
I jeszcze zupka tofu. Smak? Zgadnijcie :)
Tyle by było z jedzenia zupek chińskich. Pewnie to i lepiej dla zdrowia :D
Zanim jednak zupkę powąchałam i spróbowałam zdążyłam całość uwiecznić na zdjęciach. Jakież było moje zdziwienie, gdy po otworzeniu kubeczka w środku znalazłam mały pakuneczek i łyżkę (dobrze, że nie pałeczki...). W paczuszce taka, hm... duża kostka bulionowa ;) Zalewasz wrzątkiem i gotowe!
Dziwne te chińskie smaki...




A na półeczkach wyglądają te zupki zachęcająco, kolorowo ;-)
OdpowiedzUsuńJeny ... nie zazdroszczę Ci tego jedzenia! A u nas te chińskie zupki jakoś smakują, nie? heh ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Skarbie, tu Ciocia, uff, a juz myslałam że teraz będziesz się żywic chińskimi zupkami :))) A swoją drogą - baaardzo mi się TU podoba, bardzo. Czekam na dalsze wiesci :* :* :*
OdpowiedzUsuńO matko!!! to Oni się żywią tylko tymi zupkami??? bleeh:/ Wspołczuję Ci...ale co sie dziwić jak Oni jedzą zwierzaki u nas znane jako domowe.... a ja wolę nasze zupki "chińskie" z Radomia:D
OdpowiedzUsuńPozdrowienia Emmo,i nie ustawaj w poszukiwaniach lepszego jedzenia;)
O kurczaki, nie podejrzewałam że maja taki wybór. Szkoda ze smaki średnie takie;]
OdpowiedzUsuńO.O o matusiu!
OdpowiedzUsuńi..spłynęły smaki w toalecie. Kochana ty nam tam z głodu obumrzesz niech ci oddadzą w końcu TWOJĄ kuchnię! :*:* życzę mimo wszystko smacznego!
barbaratoja, rację masz, ale niestety, jak się przekonałam wygląd o niczym nie świadczy... ;)
OdpowiedzUsuńmardaleno, no właśnie! nie ma to jak chińskie zupki z Radomia hehe
Ciociu... możesz spać spokojnie ;)
skarbek, z tymi psami to mit podobno :) choć mało ich tu biega po ulicy... :P
folkmyself, szkoda, szkoda
Joanne, właśnie! niech już oddadzą! wszyscy będą szczęśliwsi ;)