witaj! wreszcie znalazłam czas, aby zajrzeć do Ciebie. Zazdroszczę Ci tych Chin, z przyjemnością poczytam o dalekim życiu :-)
PS podobał mi się post z cyklu "co można przewieźć na motorku"; w zeszłym roku w podróż poslubną wybraliśmy się do Azji Płd Wsch. - też mamy całą serię takich fotek. najbardziej rozczulił mnie facet, który wiózł na motorku dywan - taki ok. 3x3 m... jak się nie da, jak się da??? :-D pozdrawiam z deszczowej WArszawy!
ale tam jest piekne :*
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :*
witaj! wreszcie znalazłam czas, aby zajrzeć do Ciebie. Zazdroszczę Ci tych Chin, z przyjemnością poczytam o dalekim życiu :-)
OdpowiedzUsuńPS podobał mi się post z cyklu "co można przewieźć na motorku"; w zeszłym roku w podróż poslubną wybraliśmy się do Azji Płd Wsch. - też mamy całą serię takich fotek. najbardziej rozczulił mnie facet, który wiózł na motorku dywan - taki ok. 3x3 m... jak się nie da, jak się da??? :-D pozdrawiam z deszczowej WArszawy!
Zdjęcie z lampionami przepiękne. I portret też.
OdpowiedzUsuńWszystkie inne też :)
Zachwycające miejsca...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zgadzam się :) słowa są tutaj zbędne... :) pięknie :)
OdpowiedzUsuńCudownie, cudownie, cudownie...
OdpowiedzUsuńwszystkie zdjątka super :)
OdpowiedzUsuń