Las Vegas Azji.
Piękne portugalskie miasteczko, które wróciło do Chin w 1999 roku.
Cudowne relaksujące kafejki, piękne place i europejskie budowle.
Tak miało być.
Ale nie było...
Macau odwiedziliśmy podczas pobytu w Hong Kongu. (klik, klik)
Chyba jeszcze nigdy się tak nie zawiodłam.
Moje wyobrażenie legło w gruzach, kiedy okazało się, że Macau to tak naprawdę Chiny, od których chciałam odpocząć.
Że z Portugalią to może i miało coś wspólnego... Kiedyś....
W związku z tym razem z tłumem Chińczyków zaliczyliśmy kilka obowiązkowych punktów na wyspie i jak najszybciej wróciliśmy do Hong Kongu.
Pewnie byłoby inaczej, gdybym, tak jak wiele innych odwiedzających, pobyt mój spędziła w kasynie i nie próbowała zwiedzić zbyt wiele. Gdybym z hotelu wyszła wieczorem i nie oglądała brudnych, starych i zaniedbanych budowli za dnia.
W sumie, to ciekawa jestem, czy byliście. I czy macie podobną opinię. Bo może to tylko ja, już za długo w Chinach mieszkam... ;)
Piękne portugalskie miasteczko, które wróciło do Chin w 1999 roku.
Cudowne relaksujące kafejki, piękne place i europejskie budowle.
Tak miało być.
Ale nie było...








Macau odwiedziliśmy podczas pobytu w Hong Kongu. (klik, klik)
Chyba jeszcze nigdy się tak nie zawiodłam.
Moje wyobrażenie legło w gruzach, kiedy okazało się, że Macau to tak naprawdę Chiny, od których chciałam odpocząć.
Że z Portugalią to może i miało coś wspólnego... Kiedyś....







W związku z tym razem z tłumem Chińczyków zaliczyliśmy kilka obowiązkowych punktów na wyspie i jak najszybciej wróciliśmy do Hong Kongu.

Pewnie byłoby inaczej, gdybym, tak jak wiele innych odwiedzających, pobyt mój spędziła w kasynie i nie próbowała zwiedzić zbyt wiele. Gdybym z hotelu wyszła wieczorem i nie oglądała brudnych, starych i zaniedbanych budowli za dnia.
W sumie, to ciekawa jestem, czy byliście. I czy macie podobną opinię. Bo może to tylko ja, już za długo w Chinach mieszkam... ;)
Niestety nie bylam, wiec nie moge sie wypowiadac, ale juz sam pomysl mi nie pasuje, prawdziwa Portugalia w Chinach? No chance! ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, no chance ;)
Usuńpełen eklektyzm ;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMam mieszane uczucia :). To zdjęcie z fontanną przypomina hiszpańskie lub włoskie misteczko, jakich wiele, a które uwielbiam. Pewnie w Macau zrobiłabym tak ja Ty - zaliczyła to co trzeba i uciekła :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie, też mi się zachciało Europy w Chinach. Naiwna ja! :)
Usuńnie byłam, nie widziałam:( ale na zdjęciach mnie się już Macau nie podoba...
OdpowiedzUsuń:))
UsuńA ja jestem bardzio ciekawa Macau. Jak juz kiedys wybiore sie do Hongkongu, to odwiedze tez Macau.
OdpowiedzUsuń