
Cote d'Azur całe jest piękne.
I takie, jak sobie wyobrażamy.
Pyszne jedzenie, woda o niezwykłej barwie, niesamowite krajobrazy i wielkie jachty bogaczy.
Patrząc na Lazurowe Wybrzeże na zdjęciach, nie wierzyłam, że na żywo też będzie takie cudowne.
A było!


Dwa miejsca, które zdecydowanie przypadły nam do gustu to St.Tropez i Antibes (klik).
Jak już wspominałam w poprzednim poście o Antibes, podobnie tutaj - w St.Tropez, nie spędziliśmy zbyt wiele czasu w samym centrum. Na widok tłumów od razu odwróciliśmy się na pięcie i popędziliśmy na przemiły spacer wzdłuż miasteczka, które z przyjemnością podziwialiśmy z większej odległości.


Oczywiście dzięki temu, trafiliśmy na bardzo przyjemną, niemal pustą plażę - no bo komu chciałoby się na nią gnać każdego ranka z hotelu w centrum...
W oczy rzuca się również brak na każdym kroku typowych nadmorskich sklepów z pamiątkami. Tu zabawka, tam bikini no i jeszcze materac. Wiadomo. Są natomiast małe butiki, w których ceny są oszałamiające. Równie oszałamiające, jak ogromne jachty stojące w porcie miasta. Olbrzymie domy na wodzie, z autami, skuterami i całą niezbędną obsługą wewnątrz.




Bogactwo gości St.Tropez widać na niemal każdym kroku.
Jakie są minusy odwiedzenia tego miejsca?
Korki! Korki! Korki!
I o ile, jako że jesteśmy ranne ptaszki, do miasta udało nam się wjechać bez trudu, tak w drodze powrotnej przejazd 30 km zajął nam chyba 1,5h.
Ale czy mnie to przeraża? Nie, bo St. Tropez tak bardzo mi się podobało, że dotrę tam jeszcze raz choćby wpław.





Tłumy rzeczywiście nie są zawsze przyjemne. Woda ma naprawdę świetny kolor ! Słonecznie , po prostu super.
OdpowiedzUsuńI tak wydaje mi się, że uniknęliśmy największych tumów, bo byliśmy we wrześniu...
UsuńTo Wasze psisko? Lazurowe Wybrzeze odstraszalo mnie zawsze wlasnie przez drozyzne i tlumy, ale przekonujesz, ze chyba warto ;)
OdpowiedzUsuńA nawet dwa psiska! Druga Frytka zlała się z piaskiem ;)
UsuńBuziaki Kasiu!
A ja mam na liście Lazurowe i na pewno tam pojadę! I Jeszcze do Prowansji. Mam ochotę na takie połączenie lawendy i luksusowych jachtów :)
OdpowiedzUsuńBrzmi idealnie!
Usuńpodejrzewam, że też zdecydowanie nie pchałabym się do centrum, tylko gdzieś uboczem zrobiła sobie taki uroczy spacerek. :) mnie do Francji jeszcze nie ciągnie, ale podejrzewam, że i tam mnie kiedyś zawieje. ;)
OdpowiedzUsuńzdjęcia przecudowne, wszystko wygląda fantastycznie i jeszcze mocniej zatęskniłam za wakacjami. :)
pozdrawiam.
ja również! zimą powinnam wprowadzić zakaz oglądania zdjęć wakacyjnych - potem jeszcze trudniej wstać z łóżka...
UsuńNo a gdzie obowiazkowe zdjecie przed Komenda Zandarmerii najslynniejsza w caleg Francji? :)))
OdpowiedzUsuńojej, no widzisz... ale wtopa! zdaje się nie dotarliśmy tam wcale...
Usuńmam przyjaciółkę w Antibes, ale teraz mi do niej zupełnie nie po drodze..:( Jak wrócę kiedyś do Europy to chciałabym jeździć tam co roku ;)
OdpowiedzUsuńAleż zazdroszczę przyjaciółki w Antibes. Jakbym taką miała, też jeździłabym co roku w odwiedziny ;)
UsuńMoże i ceny w butikach horrendalne ale widoki i wrażenia darmowe, a to najważniejsze. St. Tropez kojarzy mi się przede wszystkim ze słynną żandarmerią :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, a widoki są w takich miejscach najważniejsze :)
UsuńŚciskam mocno!
Tak Lazurowe jest piękne. Akurat przez Antibes tylko przejeżdżaliśmy, a St. Tropez właśnie odstraszyło nas korkami, ale pewnie tam powrócimy:) Mieszkaliśmy za to przez dwa tygodnie w Menton przez nas świadomie wybranym, a niedocenianym na Lazurowym. Zapraszam, więc do siebie na bloga na poznanie tego pięknego miasta może tam będziesz chciała następnym razem zajrzeć:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPS. Musiałam coś poprawić:)
A do Menton mieliśmy jechać jeszcze na jeden ostatni nocleg, ale wreszcie zdecydowaliśmy się na nocną podróż do domu. Następnym razem! :) Dzięki.
UsuńPiękne kolory. Super zdjęcia. Też staram się unikać tłumów, nie lubię tłoku. Za to z wielką przyjemnością odkrywam takie bezludne plaże :) i ukryte ścieżki :)
OdpowiedzUsuńdzięki temu właściwie niemal każde najbardziej turystyczne miejsce będzie miało swój urok :) ja się ciągle dziwię, że ludzie nie uciekają tak, jak my
UsuńPozdrawiam!
Toż to tam jest jak w raju!
OdpowiedzUsuńNo jest jest! Szkoda, że daleko.
UsuńAch, Lazurowe Wybrzeże, moje wciąż niespełnione marzenie! A Twoje zdjęcia mogłabym oglądać i oglądać :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie życzę spełnienia! jest bosko!
UsuńEmmo, dziękuję kochana za piekne życzenia i jakże śliczna kartkę :) Bardzo miły prezent ! Życzę zdrowych i radosnych Świąt BN oraz pięknego i szcześliwego Nowego Roku 2015 !
OdpowiedzUsuńBuziaki!
UsuńW te wakacje jedziemy z mężem na Lazurowe właśnie :) Bardzo mnie zachęciłaś do Antibes i St.Tropez swoimi zdjęciami :) Na korki też będziemy uważać - dzięki za przestrogę :D (niestety nie jesteśmy rannymi ptaszkami, więc zarówno wjazd jak i wyjazd do/z St.T. będzie pewnie trudny dla nas :P )
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przetrwacie :) warto!
Usuńuściski!