Chiny się budują.
Gdzie nie spojrzysz, tam jakieś budowy.
Patrząc przez moje okno nie nadążam.
Budynku nie ma,
a wracam z wakacji i już jakiś stoi.
Jakieś nowe światła błyszczą mi za oknem.
Drogi poszerzane są w mig. Choć zazwyczaj i tak są zbyt duże niż obecnie potrzeba.
Jeśli jest jednak taka konieczność, stawia się blokadę, likwiduje pas zieleni, ściąga asfalt.
Za chwilę będzie 3-pasmowa.
Wieżowce rosną.
Centra handlowe pojawiają się jedno za drugim.
Wszystko to o kształtach, o jakich by się nie śniło.
Jest to raj dla architektów, którzy mogą tu spełniać swoje fantazje.
Tory powstają w oka mgnieniu. Trasy szybkich pociągów...
Nie ma ich, za chwile zabiorą cię, dokąd tylko zapragniesz.
W tamtym roku otworzono u nas w mieście 26km linię metra, którą budowano 4 lata. Budowa kolejnej ma zakończyć się jeszcze w tym roku.
Dla porównania metro w Warszawie, o tej samej długości budowano 25 lat.
Tutaj nie ma problemu-jeśli nie ma miejsca na nowe, wystarczy wyburzyć stare. Przesiedlić ludzi.
To niesamowite być tutaj teraz i móc to obserwować.
To niesamowite, ile może się dziać wokół ciebie!
Część Suzhou, w której teraz mieszkamy, 10 lat temu niemal nie istniała. Spotykam ludzi, którzy opowiadają, że nic tutaj nie było, a najwyższy wówczas budynek teraz jest jednym z niższych w okolicy.
Podobnie zresztą, działo się na Szanghajskim Pudongu.
W 2017 roku ma się zakończyć budowa Gate of the Orient. Budynku, który wygląda jak spodnie. Wokół niego mają stać jeszcze dwa wysokie budynki, których budowa już się rozpoczęła i niestety daje ostro w kość mieszkańcom naszego osiedla.
Z tego rozpędu Chińczycy też czasami budują sobie zabytki, ale to już inna historia... :)


.jpg)















faktycznie ilość budowanych bloków mnie powaliła
OdpowiedzUsuńprzewodniczka mówiła, że co przyjeżdża z nowa grupą to nowe, wyższe budowle powstają
ciekawe ile oni rocznie na to kawy wydają
nie wiem, ale to muszą być jakieś niewyobrażalne kwoty!
UsuńPozdrawiam serdecznie!
wow budownictwo to ma się tam dobrze
OdpowiedzUsuńbudynek w kształcie spodni wygląda imponująco, jestem ciekawa efektu, kiedy już go wybudują do końca
mam nadzieję, że jeszcze tutaj będę i będę miała okazję zobaczyć go w całości, jak już tak całą jego budowę przetrwam... :)
Usuńpozdrawiam!
Tylko żeby nie okazało się to budownictwo zwykłą piramida finansową, bo ponoć w Chinach już liczy się światła w biurowcach w ciągu nocy! Żeby nie skończyli jak w Dubaju, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJuż jest piramidą. Też liczę światła na swoim osiedlu... dlatego niedługo pewnie to się skończy
UsuńZdecydowanie wole te... zabytki.
OdpowiedzUsuńNie pociagaja mnie nowe domy, miasta...
Serdecznosci
Judith
mnie też bliżej do tych zabytków, ale cóż zrobić. Po takim czasie już się przyzwyczaiłam i myślę, że kiedyś będzie mi tego odrobinę brakować :)
UsuńUściski!